Niezależnie od tego, z jakiej tkaniny firanki są wykonane, pamiętajmy o tym, że to produkt delikatny. Dlatego, żeby ich nie zniszczyć, warto prać je ręcznie. Najlepiej firanki prać w niskiej temperaturze (30 – 40°C).

Firanki z naturalnych włókien to rzadkość, ale powoli wracają do łask. Lniane i bawełniane firanki pierzemy ręcznie w ciepłej wodzie z mydłem, wygniatamy i płuczemy w ciepłej wodzie – kilkakrotnie, aż woda będzie czysta. Do ostatniego płukania firan dodajemy krochmalu. Tego typu firanki najlepiej suszyć rozpięte na ramie, co niestety w dzisiejszych czasach bywa kłopotliwe.

Firanki ze sztucznych włókien można prać w ciepłej wodzie z mydłem lub z proszkiem, najlepiej z wybielaczem optycznym. Najlepiej jednak użyć specjalnego proszku do firan. Ponieważ firanki z włókien sztucznych elektryzują się, do ostatniego płukania należy dodać płyn przeciw elektryzowaniu się. Po ocieknięciu firanek z wody wilgotne zawieszamy na oknie.

Firanki tiulowe przez godzinę moczymy w letniej wodzie z mydłem. Następnie wygniatamy  i wrzucamy do gorącej wody z mydłem. Na koniec wkładamy je do gorącej wody z sodą oczyszczoną (5 g sody na 1 l wody). Tiulowe firanki płuczemy w zimnej wodzie, a do ostatniego płukania dodajemy krochmal.

Firanki z tkanin kreszowanych możemy wieszać na karniszu jeszcze wilgotne, podobnie postępujemy z firankami żakardowymi. Na innych mogą powstać zagniecenia i będą wymagały prasowania.

Nie każdy ma czas na pranie ręczne firanek, jeżeli więc nie boimy się ich uszkodzenia, możemy wyprać je w pralce, wykorzystując program do prania tkanin delikatnych (maks. 30 st. C)  - bez wirowania.

Jak prać firanki w pralce? Najlepiej złożyć w kostkę i umieścić je w specjalnym woreczku do prania firan, a jeśli go nie mamy – w  zwykłej poszewce od poduszki. Po upraniu najlepiej rozwiesić w oknie wilgotne firanki. Jeśli wyjmujemy je z szafy, do zwilżenia ich warto użyć np. spryskiwacza do kwiatów.

Jeżeli chcemy wybielić firanki, można użyć dedykowanych do firanek wybielaczy. Można też domowym sposobem zamoczyć je na kilka godzin w roztworze soli (sporządzamy go w stosunku 250 g soli na 10 litrów wody).

Zamiast soli jako wybielacza do firan można zastosować proszek do pieczenia (opakowanie proszku na 5 l wody). Po namoczeniu firanki pierzemy i płuczemy kilkakrotnie. Dzięki tym zabiegom sprawimy, że firanki znów będą śnieżnobiałe. Firanek z tworzyw sztucznych raczej nie krochmalimy – chyba że używając usztywniacza do firan.

Firanki prasujemy niezbyt gorącym żelazkiem w zależności od rodzaju tkaniny.

I na koniec najważniejsze. Firanki są różne – z tkanin naturalnych, sztucznych, koronkowe, żakardowe, szydełkowe… Wybierając dla nich najlepszy sposób prania po raz pierwszy, warto  dobrze się zastanowić nad wyborem sposobu ich czyszczenia. Zawsze bezpieczniej przesadzić z nadmierną ostrożnością, niż płakać nad zniszczonymi.