Wiele osób rezygnuje z firanek choćby z wygody. Firanki niestety są zbieraczami kurzu i dlatego dość często należy je prać i prasować. Prasowanie nie dla każdego jest czynnością relaksacyjną i przyjemną, szczególnie jeśli ilość prania się piętrzy, a my wciąż nie znajdujemy sił i czasu, by wyciągnąć żelazko. Jeżeli więc nie lubimy prasowania, a nie wyobrażamy sobie wnętrza bez tej ozdoby, wybierzmy firanki z materiału, który się nie gniecie lub jest celowo pognieciony. Tu zdecydowany prym wiedzie woal kreszowany, ale prasować nie musimy między innymi firan żakardowych, z markizety, czy siatkowych lub tiulowych.
 
Firany makarony, to najmniej wymagający rodzaj firany. Dzięki tunelowi, zakłada się taką firanę dosłownie w kilka sekund przeciągając karnisz przez wszyty tunel z materiału. Żadnego upinania, stania na drabinie z wyciągniętymi w górę rękami i sprawdzania czy firana równo się zmarszczyła. Nasuwamy firanę i gotowe. Do tego makarony nie wymagają prasowania a prać można je po prostu w pralce. Łatwe do założenia, nie wymagające prasowania są także firany żakardowe. Takie firany to rozwiązanie dla osób, które wolą spożytkować swój czas na inne cele, a chcą mieć ładną dekorację okna a dodatkowo nie wydawać na nią majątku. Bogactwo wzorów firan żakardowych pozwala dopasować je do każdego typu wystroju.
 
Firany z woalu kreszowanego to firany celowo pomięte fabrycznie. Jest to celowy zabieg, który wykonany jest w taki sposób, że zagięcia nie wyglądają na zaniedbane. Możemy też zdecydować się na firany z ciężkich materiałów, które pod własnym ciężarem układają się i prasują same. Tiul i markizeta, pomimo tego, że są bardzo lekkie, same układają się świetnie bez potrzeby dodatkowego prasowania. Takie firanki, których nie trzeba prasować można prać w niskich temperaturach. Wystarczy 30 stopni Celsjusza w szybkich programach prania. Należy jednak pamiętać o minimalnych obrotach wirowania, żeby uniknąć mechanicznych zagnieceń. Po wyjęciu ich z pralki, należy wilgotne firany powiesić na karniszach.
 
Wszystkie te tkaniny marszczymy za pomocą specjalnych taśm, po przyszyciu których jej fałdy mogą układać się równomiernie na całej szerokości lub w pewnych odstępach. Tak przygotowaną firankę mocujemy do karnisza. Grube czy cienkie, lekkie czy ciężkie, możemy efektownie upiąć za pomocą specjalnych klamerek, sznurów, kół dopasowując  sposób upięcia firanki lub zasłony do ich parametrów.